Życie jak w Madrycie… Kto nie słyszał tego powiedzenia? Myślę, że jest w nim sporo prawdy, bo przez kilka dni spędzonych w Madrycie czułam się tam po prostu dobrze. Sporo zieleni, mnóstwo knajpek, gdzie można smacznie zjeść (stworzyłam o tym osobny wpis), idealna dla mnie temperatura (po 40-stopniowych upałach w Andaluzji, 28 było jak znalazł). Zapraszam do wpisu, w którym dowiecie się, jakie atrakcje skrywa Madryt!
Co zobaczyć?
Madryt idealnie nada się na krótki, np. 2-dniowy pobyt, ale będąc tutaj dłużej, również nie będziecie się nudzić. Miejsca, które wymienię poniżej, zobaczyłam w 4 dni w "trybie spokojnym", bez pośpiechu.
Park Retiro
Gdybym miała wybrać ulubione miejsce na mapie Madrytu, byłby to Park Retiro - jego zielone płuca i oaza spokoju. Jest to jeden z większych parków miejskich w Europie, liczy ponad 120 hektarów. Znajduje się w samym centrum miasta, w dzielnicy Retiro, stąd pochodzi jego nazwa (hiszp. Parque del Retiro lub Parque del Buen Retiro). Historia parku sięga do XVII wieku i panowania Filipa IV.
W parku znajduje się wiele ciekawych obiektów:
Palacio de Cristal - wybudowany w 1887 r. imponujący budynek projektu architekta Ricardo Velázqueza Bosco zbudowany w całości ze stali i szkła. Był wzorowany na londyńskim Crystal Palace. W Pałacu często organizowane są wystawy sztuki. Niestety podczas mojego pobytu był zamknięty i mogłam go podziwiać tylko z zewnątrz. Obok Pałacu zobaczycie sztuczne jezioro z fontanną na środku.
Estanque Grande de El Retiro - duże sztuczne jezioro położone w centralnej części parku. Popularną atrakcją turystyczną jest wypożyczenie łodzi.
Monumento a Alfonso XII - pomnik Alfonsa XII wzniesiony na początku XX w., znajdujący się w centralnej części Estanque Grande de Retiro.
Fuente del Ángel Caído - Fontanna upadłego anioła to bardzo ciekawy element parku. Znajduje się blisko wejścia od strony Plaza de la Independencia. Zaprojektowana została przez rzeźbiarz Ricardo Bellvera w latach 1877-1885. Budzi kontrowersje ze względu na obecną postać Lucyfera i wzbudza refleksje na temat dobra i zła.
La Rosaleda - obszar parku z pięknym ogrodem różanym. Przyjemne miejsce do spacerów i odpoczynku.
Paseo de las Estatuas - aleja z rzeźbami postaci historycznych i mitologicznych
Bosque del Recuerdo - symboliczne miejsce upamiętniające ofiary zamachów bombowych z 2004 roku w Madrycie. Zginęło wtedy 191 osób, a ponad 1800 zostało rannych.
Dworzec Atocha
Główny dworzec w Madrycie, który pełni funkcję nie tylko transportową, ale sam w sobie jest ciekawym miejscem do odwiedzenia. Pierwotny budynek został otwarty w 1851 roku, ale w 1892 uległ zniszczeniu przez pożar. W latach 80. XX wieku został rozbudowany i zmodernizowany. Obecnie najbardziej rozpoznawalnym punktem dworca Atocha jest ogród tropikalny (Jardin Tropical), w którym znajdziecie ogromne palmy, bananowce i inne rośliny. Czekanie na pociąg w takim miejscu jest dużo przyjemniejsze!
Palacio Real de Madrid
Pałac Królewski w Madrycie to największa tego typu rezydencja w zachodniej Europie i jedna z większych na świecie. Liczy więcej niż 135 000 metrów kwadratowych i 3418 pokoi. Został zbudowany w XVIII w. przez Filipa V Burbona. Prezentuje styl barokowy (rokoko). Jest rezydencją króla Hiszpanii, choć na co dzień mieszka on w innym miejscu, a w Pałacu pojawia się na oficjalnych ceremoniach. Podczas zwiedzania zobaczycie m.in. Sale Ceremonialne, Pokój Tronowy, Salę Audiencji oraz Kaplicę Pałacową. Moją uwagę przykuły atrybuty króla - korona i berło prezentowane w jednej z komnat. Rocznie Palacio Real odwiedza niemalże 2 miliony ludzi. Niestety w środku obowiązuje prawie całkowity zakaz robienia zdjęć. Jeśli jak ja uwielbiacie zwiedzać pałace i zamki, jest to punkt obowiązkowy na mapie Madrytu.
Bilety:
Normalny: 20€
Ulgowy: 13€
Koniecznie zakupcie je wcześniej przez stronę internetową. Ceny powyżej dotyczą zwiedzania samego Palacio Real. Dodatkowo płatny będzie bilet obejmujący królewskie kuchnie, czy też królewską galerię.
Catedral de la Almudena
Neoklasyczna katedra znajdująca się naprzeciw Palacio Real. Wnętrze zostało urządzone w stylu neogotyckim, a krypta w stylu neoromańskim. Jej pełna nazwa to Catedral de Santa María la Real de la Almudena - patronką katedry i całego Madrytu jest Matka Boża Almudena. Legenda głosi, że ikona Matki Bożej została ukryta w okresie rekonkwisty przed najeźdźcami muzułmańskimi. Gdy chrześcijanie wrócili do władzy, odnaleźli ją w miejscu znanym jako "almudín" (dawniej miejsce służące do przechowywania zboża lub skarbów). W 1993 katedra została poświęcona przez papieża Jana Pawła II.
Wstęp do katedry wynosi tyle "co łaska", dlatego jeśli będziecie w okolicy, warto wejść i zobaczyć jej wnętrze.
Jardines de Sabatini
Ogrody Sabatini znajdują się nieopodal Palacio Real. Zostały zaprojektowane w latach 30. XX wieku, a ich nazwa pochodzi od nazwiska architekta Francesco Sabatini, który pracował nad projektem Palacio Real. Dawniej na tym terenie znajdowały się stajnie. W ogrodach znajdziecie nie tylko rośliny, ale także liczne rzeźby, m.in. dzieła autorstwa hiszpańskiego rzeźbiarza Josefa Jimeneza oraz fontanny. Warto się przespacerować po ogrodach lub po prostu zrelaksować się na jednej z ławek.
Wstęp darmowy.
Campo del Moro
Kolejny obszar zieleni w pobliżu Palacio Real. Tłumaczenie nazwy oznacza "Pole Maurów" i nawiązuje do obozu, rozbitego przez Maurów na tych terenach w XII wieku podczas próby odbicia Madrytu z rąk chrześcijan. Powierzchnia Campo de Moro liczy więcej niż 20 hektarów. Niegdyś te tereny służyły jako obszary łowieckie dla Filipa II, a za czasów jego następców Filipa III i Filipa IV zaczęto organizować w nich przyjęcia. Przez lata ogrody były wielokrotnie przebudowywane przez różnych architektów. Obecnie spotkacie tu dużą ilość drzew liściastych, kwietników i rabat kwiatowych, alejki i fontanny. Świetne miejsce zarówno na leniwy spacer, jak i aktywność fizyczną.
Wstęp darmowy.
Trójkąt Sztuki
Termin Trójkąt Sztuki (hiszp. Triángulo del Arte) odnosi się do trzech głównych muzeów w Madrycie. Każde z nich różni się dostępnymi zbiorami. Są to:
Muzeum Prado to jedno z najważniejszych muzeów sztuki na świecie. Znajduje się w nim ponad 7600 obrazów, 1000 rzeźb, 8200 rycin. Wśród nich zobaczycie dzieła wielu wybitnych malarzy z Hiszpanii i innych krajów. Zaliczają się do nich: Diego Velázquez ("Panny dworskie"), Francisco Goya (seria mrocznych Czarnych obrazów, do których zalicza się m.in. "Saturn pożerający swego syna", a także inne dzieła jak "Rozstrzelanie powstańców madryckich (3 maja 1808 roku)"), Peter Paul Rubens ("Trzy Gracje", "Podniesienie Krzyża"), czy El Greco ("Portret szlachcica z ręką złożoną na piersi"). Podczas ostatniej wizyty w Madrycie nie dotarłam do Prado, ale gdy znów zawitam do stolicy Hiszpanii, zdecydowanie będzie na mojej liście.
Bilety:
Normalny: 15 €
Ulgowy: 7,50 €
Warto zaopatrzyć się w nie wcześniej, kupicie je na stronie internetowej.
Muzeum Narodowe Centrum Sztuki Królowej Zofii znane jest też jako Muzeum Królowej Zofii. Zostało otwarte w 1992 roku w dawnym budynku Szpitala Generalnego z XVIII wieku. Jego zbiory obejmują w dużej mierze sztukę XX wieku. Najsłynniejszym dziełem w kolekcji jest "Guernica" autorstwa Pablo Picasso. Ale na tym nie koniec! Zobaczycie także obrazy Salvadora Dali, Oscara Dominguez, czy Joana Miró. Poza stałą ekspozycją muzeum organizuje różne wystawy czasowe.
Bilety:
Normalny: 12 €.
Ulgowy: 6 € (można go zakupić tylko w kasie biletowej).
Jeśli chcecie kupić bilet wcześniej przez internet, zrobicie to na stronie internetowej.
Muzeum Thyssen-Bornemisza to jedyne muzeum z Trójkąta Sztuki, które odwiedziłam. Dlaczego wybór padł na nie? Powód był prosty - ekspozycja obejmuje m.in. dzieła Van Gogha czy Moneta, których obrazy bardzo mi się podobają. Muzeum zawdzięcza zgromadzoną kolekcję baronowi Heinrichowi Thyssen-Bornemisza i jego synowi Hansowi Heinrichowi Thyssen-Bornemisza. Stała ekspozycja zawiera dzieła od wieku XIII, aż po sztukę współczesną. Do ciekawych pozycji można zaliczyć: "Widok na Wessenots nieopodal Auvers" Vincenta van Gogha, "Portret Henryka VIII" Hansa Holbeina, "Sen spowodowany lotem pszczoły" Salvadora Dali, czy "Wenus i Kupidyn" Petera Paula Rubensa. Kolekcję oceniam pozytywnie, zobaczyłam wiele ciekawych obrazów. Dodatkowo, w trakcie mojego pobytu nie było zbyt wielu zwiedzających, dzięki czemu mogłam się delektować sztuką.
Bilety:
Normalny (ekspozycja stała i czasowa): 13 €
Ulgowy (ekspozycja stała i czasowa): 9 €.
Bilety do kupienia pod tym linkiem.
Sol
Puerta del Sol to jeden z centralnych punktów Madrytu. Jedno jest pewne - zawsze jest tu mnóstwo ludzi. Nie jest to miejsce, w które szczególnie chciałabym wracać, ale znajdziecie tu kilka ciekawych symboli. Kilometro Cero oznacza punkt zerowy dla hiszpańskich dróg - rozpoznacie go po symbolicznej tabliczce umiejscowionej przed budynkiem Casa de Correos.
Na sam budynek Casa de Correos również warto zwrócić uwagę. Pierwotnie mieścił się w nim Urząd Pocztowy, a obecnie Prezydium Wspólnoty Madrytu. Na wieży budynku znajduje się słynny zegar, pod którym w sylwestrową noc gromadzą się tłumy, by do jego bicia, zjeść 12 winogron. Ma to zapewnić zdrowie, pomyślność i ogólne powodzenie na kolejne 12 miesięcy.
Zatrzymajcie się przy pomniku niedźwiedzia z drzewkiem poziomkowym (według niektórych źródeł drzewkiem truskawkowym; hiszp. El Oso y el Madroño). Legenda głosi, że symbolizuje on niedźwiedzia, którego upolował król Alfonso XI w górach, niedaleko Madrytu. Oryginalnie niedźwiedź stał koło wieży, później zastąpiono ją drzewkiem poziomkowym - w średniowieczu porastały one tereny przyległe do miasta.
Charakterystycznym punktem jest również reklama Tío Pepe, marki produkującej wina sherry. Neon reklamowy towarzyszy mieszkańcom Madrytu od wielu lat. W 1935 roku zawisł na budynku Hotelu Paris pod numerem 1 Puerta del Sol. W 2006 roku zamknięto Hotel Paris, a nowy właściciel zdecydował się zdjąć reklamę. Mieszkańcy Madrytu wystąpili z petycją o jej przywrócenie i tym sposobem Tío Pepe wrócił na Puerta del Sol. Obecnie reklama umiejscowiona jest na budynku naprzeciw Casa de Correos przy numerze 11.
Gran Vía
Jedna z najważniejszych ulic Madrytu obfitująca w ciekawe architektonicznie budynki w stylu art deco, modernizmu czy secesji. Gran Vía to popularne miejsce na zakupy, ponieważ mieści się tam wiele butików i sklepów odzieżowych. Znajdziecie tu również różne kawiarnie czy restauracje.
Plaza Mayor
Plaza Mayor, plac miejski będący jednym z symboli Madrytu. Dawniej w tym miejscu znajdowało się targowisko o nazwie Plaza de Arrabal. Po przeniesieniu stolicy do Madrytu przez Filipa II zadecydowano przekształcić targowisko w miejsce reprezentacyjne przeznaczone dla spotkań publicznych i uroczystości. Początkowo projektem zajmował się Juan de Herrera. Pierwszym budynkiem, jaki stanął na nowym placu była Casa de la Panadería (siedziba piekarzy). Na dalszym etapie prac, już za czasów Filipa III (rzeźba na koniu przedstawia właśnie jego) zaangażowano Juana Gómez de Mora. Mimo upływu lat Plaza Mayor dalej jest punktem wielu uroczystości, targów, festiwali i koncertów.
Mercado de San Miguel
Nieopodal Plaza Mayor znajduje się kolejne miejsce, które z pewnością trafi na listę foodies. Mercado de San Miguel liczy sobie ponad 100 lat i jest luksusowym targiem spożywczym. Można na nim spróbować różnorodnych tapas przygotowywanych z lokalnych produktów. Niestety jest dość głośno i tłoczno, więc jeśli to Wam przeszkadza, lepiej wybrać na posiłek inną lokalizację.
Museo del Romanticismo
Małe, ale urokliwe muzeum skupiające się na tematyce romantyzmu. Jego siedzibą jest Pałac markiza de Matallana w Madrycie, który sam w sobie jest przykładem architektury z tamtej epoki. Ekspozycja obejmuje obrazy, rzeźby, meble, tekstylia, biżuterię, a także różne przedmioty związane z życiem codziennym.
Bilety:
Normalny: 3 €
Ulgowy: 1.5 €
Darmowe wejście w każdą niedzielę (cały dzień) oraz w soboty od godziny 14. Ja odwiedziłam muzeum w niedzielę i mimo darmowego dnia, nie było tam tłumów, więc kupowanie biletów zawczasu raczej nie jest konieczne. Na stronie internetowej muzeum znajdziecie informacje m.in. o wystawach czasowych.
Uwaga: Zamknięte w poniedziałki
Templo de Debod
Widząc Templo de Debod, można odnieść błędne wrażenie, że to jeden z łupów z dawnych lat, tak licznie obecnych w europejskich muzeach. Nic z tych rzeczy! W 1960r. budowa tamy na Nilu w Asuanie w 1960r. sprawiła, że wiele zabytków starożytnego Egiptu zostało zagrożonych zalaniem wodami sztucznego jeziora mającego powstać przed zaporą. UNESCO wystosowało prośbę o pomoc Egiptowi, a w zamian za otrzymaną pomoc, Egipt podarował Hiszpanii świątynię Debod. Zainstalowano ją w Parque del Oeste. Pochodzi z II w. p.n.e i oryginalnie znajdowała się w Dolinie Nilu, w miejscowości Debod. Poświęcona jest egipskim bogom Izydzie i Amonowi. Składa się z trzech kaplic, otwartego dziedzińca i zbiornika wodnego, który pierwotnie miał znaczenie rytualne.
Świątynię można zwiedzać za darmo, jednak obowiązują ograniczenia wpuszczanych osób. Niestety trafiłam tu w mój ostatni dzień pobytu w Madrycie i nie zdecydowałam się na stanie w kolejce. Dodam jeszcze, że z samego Parque del Oeste zobaczycie piękną panoramę na Madrytu.
Uwaga: Zamknięte w poniedziałki
Pozostałe atrakcje
Do innych atrakcji, które mogą być warte uwagi dodałabym jeszcze Muzeum Stacji Chamberí oraz stadion Realu Madryt, których opis znajdziecie poniżej. Myślę, że przy kolejnej wizycie w Madrycie chętnie się do nich wybiorę.
Estación Museo Chamberí - stacja Chamberí została otwarta w 1919 roku wraz z pierwszym odcinkiem madryckiego metra. W okresie hiszpańskiej wojny domowej w latach 30. XX wieku służyła jako schronienie przed nalotami bombowymi i ostrzałem artyleryjskim sił nacjonalistycznych. Wraz z rozwojem metra wydłużono pociągi, a co za tym idzie, również perony. Wydłużenie stacji Chamberí okazało się niemożliwe, dlatego w 1966 roku zamknięto ją. W 2006 roku zadecydowano o przekształceniu jej w muzeum historii madryckiego metra. Zwiedzanie jest darmowe, ale warto na nie zarezerwować wizytę.
Estadio Santiago Bernabéu - fani piłki nożnej, to atrakcja dla Was. Zwiedzanie stadionu Realu Madryt obejmuje wejście do Muzeum Realu Madryt, opcjonalnie można zrobić także zdjęcie z Copa de Europa (Pucharem Ligi Mistrzów UEFA). Bilety zakupicie tutaj.
Podsumowanie
Madryt idealnie nada się na krótszy wypad, ponieważ najważniejsze miejsca można zobaczyć w 2 dni. Dysponując większą ilością czasu, można wybrać się do pobliskiego Toledo, o którym przeczytacie w tym wpisie. Z innych okolicznych miasteczek polecano mi Segovię, ale nie wystarczyło czasu, by zawitać tym razem.
Madryt bardzo mi się podobał. Czułam się tam bardzo podobnie, jak w Warszawie. Dużo przestrzeni i zieleni, dostęp do różnorodnej kuchni i kultury, dobrze rozwinięta komunikacja miejska. Z wielką chęcią wrócę do Madrytu w przyszłości.